Szpitalne badania przesiewowe noworodka
Badania przesiewowe noworodka jeszcze podczas pobytu w szpitalu pozwalają ustalić, czy noworodek dobrze słyszy, a także czy nie zagrażają mu groźne choroby. Jakie? Sprawdź.
Badanie słuchu noworodka
Dzięki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy od kilku lat noworodkom bada się słuch metodą otoemisji akustycznych (OAE). Badanie słuchu dziecka jest bezbolesne i trwa około minuty. Pozwala wykryć wrodzony niedosłuch i w porę wkroczyć z odpowiednią terapią.Jak wygląda badanie słuchu noworodka w szpitalu?
Badanie słuchu przeprowadza się przy pomocy sondy wkładanej do ucha. Wyniki podaje się od razu. Jeśli są nieprawidłowe albo dziecko należy do tzw. grupy ryzyka (niedosłuch występujący w rodzinie, niedotlenienie przy porodzie), noworodek zostaje skierowany do specjalistycznego ośrodka na dalsze badania.
Nie martw się, jeśli test wypadnie niepomyślnie. Zdarza się np., że za nieprawidłowy wynik odpowiada zalegająca w uchu maź płodowa – mówi dr Małgorzata Czyżewska, neonatolog. Z badań kontrolnych nie wolno rezygnować, bo w razie niedosłuchu trzeba działać jak najszybciej.
Badanie w kierunku fenyloketonurii i hipotyreozy
Noworodki bada się także w kierunku fenyloketonurii (to wrodzony brak enzymu, który rozkłada jeden z aminokwasów) i hipotyreozy (wrodzona niedoczynność tarczycy).Te choroby na szczęście nie występują często (fenyloketonuria u jednego na 8000 noworodków, hipotyreoza u jednego na 4000), ale są bardzo podstępne: długo nie dają żadnych charakterystycznych objawów, a – jeśli się ich nie leczy – prowadzą do groźnych powikłań, m.in. do upośledzenia umysłowego. Można temu zapobiec, pod warunkiem że leczenie rozpocznie się, zanim wystąpią pierwsze niepokojące symptomy. Jest to możliwe właśnie dzięki badaniom przesiewowym.
Jak wygląda badanie w kierunku fenyloketonurii i hipotyreozy? Oba badania przeprowadza się „za jednym zamachem”. Po trzeciej dobie życia dziecku pobiera się z pięty lub paluszka kilka kropli krwi. Pielęgniarka nanosi krew na specjalną bibułkę, która po opatrzeniu kodem paskowym wędruje do specjalistycznego laboratorium. Paski z identycznym kodem wklejane są także do książeczki zdrowia dziecka i do szpitalnej dokumentacji.
Jeśli wynik badania jest prawidłowy, sprawa na tym się kończy (i tak bywa najczęściej). Rodzice zawiadamiani są tylko wówczas, jeśli wynik jest nieprawidłowy lub niejednoznaczny. Laboratorium robi to listownie, informuje również, gdzie należy się z dzieckiem zgłosić na dalsze badania. Nie wolno tego lekceważyć, trzeba koniecznie wybrać się do specjalisty!