Po co dziecku spacer

Maluszek powinien spędzać na dworze przynajmniej dwie godziny dziennie, codziennie! Bo długi spacer to jedna z najlepszych rzeczy, jaką możesz dać swojemu dziecku.

niemowlę, spacer, nauka chodzenia
Gdyby policzyć kilometry, jakie przemierzyłaś, pchając przed sobą wózek, pewnie uzbierałoby się ich tyle, ile przebył Fileas Fogg podczas swojej 80-dniowej podróży dookoła świata. Nic dziwnego, że czasem (np. po trzech godzinach marszu!) zastanawiasz się: „Czemu wszyscy, od teściowej po lekarza, na okrągło trąbią o spacerze?”. Zobacz, dlaczego codzienne wyjście z dzieckiem jest takie ważne.

Spacer hartuje i leczy
Dzięki codziennym spacerom malec nauczy się radzić sobie ze zmianami temperatury. Wyjście z domu doskonale dotleni dziecięcy organizm, dzięki czemu będzie on lepiej funkcjonował. Spacery dostarczają też naturalnej witaminy D, koniecznej do prawidłowego rozwoju kości i zębów. Aby smyk rzeczywiście odniósł korzyści z przechadzki, nie przegrzewaj go. W letni dzień maluch powinien być ubrany tak samo jak ty, jeśli więc masz na sobie sukienkę na ramiączkach, nie otulaj malca w welurek, ale załóż mu pieluszkę i włóż lekką koszulkę. Podczas spaceru sprawdzaj kark dziecka. Jeśli jest ciepły, ale nie spocony, to znaczy, że ubrałaś go idealnie!

Spacer wyznacza pory dnia
Rytm dnia i nocy to coś, czego niemowlę musi się dopiero nauczyć. Codzienny spacer, zawsze o tej samej porze, z pewnością mu to ułatwi. Dzięki temu, że niemowlęta na dworze zasypiają bez problemów, wyjście z domu pomoże ci uregulować pory dziennych drzemek twojego malca. Jeśli chcesz, aby smyk dłużej pospał, wyjdź na dwór tuż po karmieniu. Najedzony bobas zaśnie głęboko. Ze starszakiem sprawa jest jeszcze prostsza: zabawa na dworze sprawi, że dziecko wieczorem zaśnie w ciągu chwili.

Spacer zaostrza apetyt
Ruch na świeżym powietrzu to najlepszy sposób na niejadka. Spora dawka tlenu połączona z zabawą i nowymi doznaniami sprawi, że maluszek szybciej poczuje głód. Jeśli zaserwujesz mu posiłek na spacerze, najpewniej zje większą porcję niż zwykle. Być może nawet uda ci się przemycić w zupce porcję nielubianego selera albo pietruszki. Zajęty obserwacją otoczenia smyk będzie mniej zwracał uwagę na to, jak smakuje obiadek. Jeśli twój maluszek pije jeszcze tylko mleko, na spacerze możesz mu podać pierś. Wystarczy, że znajdziesz ocienioną i osłoniętą przed wiatrem ławkę. Jeśli zaś karmisz mieszanką, zabierz ze sobą dokładnie odmierzoną porcję proszku i wodę w butelce. Tuż przed posiłkiem zmieszaj je ze sobą, a po karmieniu wylej resztki.

Spacer uczy nowości
Noworodek najpewniej prześpi cały spacer. Ale już trzy-, czteromiesięczne niemowlę z podziwem zapatrzy się w poruszane wiatrem gałęzie, a półroczny maluch nie spocznie, póki nie zerwie chociaż jednego listeczka. Starsze dziecko nie oderwie oczu od biegnącego obok psa, gruchających gołębi, dzieci na placu zabaw. Dzięki spacerom szkrab o wiele szybciej poznaje otaczający świat. Jeśli weźmiesz go na ręce, zobaczy drzewa z nowej perspektywy, gdy posadzisz na trawie, poczuje, że kwiatki pachną, a listki łaskoczą. Takie doświadczenia rozwijają wyobraźnię oraz dopingują smyka do zdobywania i doskonalenia umiejętności (by zerwać liść, trzeba go najpierw chwycić w palce, a żeby pchać z mamą wózek, trzeba nauczyć się dobrze chodzić).

Spacer poprawia humor (nie tylko malca)
Masz już czasem dość monotonii? Spacer to okazja, aby od niej odetchnąć. Wystarczy, że nie będziesz każdego dnia przemierzać tych samych alejek, ale wybierzesz się na odkrywanie okolicy. Postaraj się, aby wasze spacery nie były nudnym chodzeniem bez celu. Zaplanuj: „Dziś zobaczymy, dokąd prowadzi ta dróżka na końcu ulicy”. Szybki marsz sprawi, że poczujesz się lepiej – ruch wyzwala produkcję serotoniny nazywanej hormonem szczęścia. Jeśli malec nie śpi, wykorzystaj spacer na zacieśnianie więzi między wami. Uśmiechaj się do swojego szkraba, pokazuj okolicę i zagaduj.

Nieodłączni towarzysze
Aby twoje wyjście z maluszkiem obyło się bez nieprzyjemnych niespodzianek, koniecznie zabierz ze sobą:
- chusteczki nawilżane — przydadzą się do wytarcia dłoni albo buzi dziecka,
- ciuszki na zmianę — gdy maluszek uleje albo pobrudzi się w piaskownicy,
- picie — dla malucha woda mineralna, a dla mamy energetyzujący sok ze świeżych warzyw,
- parasolka do wózka — ochroni buzię maluszka przed palącym słońcem.


tm_dopisek.gif


Oceń artykuł  3 głosy
Drukuj Drukuj
Nick:
Opinia:

Olivia2016.05.27 15:06
I LOVE your last line in this piece that places the buck stops here blame on Bush. In the end, he is the one rsplnsiboe for this whole mess in Iraq. He chose his advisors; he chose not to consult historians or experts in the Middle East; he chose not to read anything beyond what was placed directly in front of him. He set it up the way it is. BushCo's current efforts to blame others is pathetic and is not working.
Sonda
słoiczek, dania gotowe, łyżeczka
Jaka jest ulubiona zupa Twojego dziecka?