Poznaj nasz przepis na superfajne święta z dzieckiem

Poznaj nasz przepis na naprawdę fajne święta. Takie, o których chce się pamiętać i do których co roku się tęskni. Maluchom i rodzicom przyda się oprócz tradycji, trochę dobrej zabawy.

wielkanoc, koszyk wielkanocny, jajka wielkanocne

fot. Fotolia

Jak przygotować wspaniałe święta?  Wystarczy odrobina chęci, serca, czasu i uwagi, którą poświęcimy maluszkowi.

Oto najważniejsze składniki naszego przepisu:

Tradycja

Święta przed telewizorem albo na nartach za granicą? Można oczywiście i tak, ale polskie, wielkanocne tradycje są tak piękne, że warto je przekazywać dzieciom. Święconka w wiklinowym koszyczku, dzielenie się jajkiem podczas śniadania, poniedziałkowy śmigus-dyngus, biały obrus, palmy – dla małego człowieka wszystko to jest trochę niesamowite. No bo dlaczego jajka wyglądają inaczej niż zwykle? Dlaczego wszyscy całują się i przytulają, skoro już się witali? No i dlaczego można polewać się wodą, choć zazwyczaj nie wolno tego robić?
Nie czekajcie, aż malec podrośnie, tylko już teraz spróbujcie wyjaśnić mu sens tych świąt. Już całkiem małemu brzdącowi można powiedzieć, że świętujecie nadejście radości. Przedszkolakowi da się wytłumaczyć o wiele więcej – można już opowiedzieć mu o zmartwychwstaniu Chrystusa i o tym, że jest to najważniejsze święto dla wszystkich chrześcijan. Malca w każdym wieku warto zabrać do kościoła na święcenie pokarmów. Starszak będzie puchł z dumy, niosąc koszyczek i odsuwając serwetkę, by ksiądz nie wymachiwał kropidłem na darmo. Z kolei niemowlę będzie miało na co popatrzeć – wokół dzieje się tyle ciekawych rzeczy!

Odrobina szaleństwa

Tradycja tradycją, ale free style (byle bez przesady) też jest ważny.  Jeden z bohaterów „Szóstej klepki” Małgorzaty Musierowicz, namalował na jajkach bakterie, Somosierrę i Hitlera. Oczywiście mocno przeholował, ale kto powiedział, że skorupek nie mogą zdobić motylki, dinozaury czy księżniczki? Pozwól dziecku ozdabiać jajka po swojemu: niech robi na nich odciski palców (z tym zadaniem poradzi sobie nawet malutki brzdąc), esy-floresy, przykleja kolorowy papier i naklejki. Nie będą wyglądały, jak te, które wyszły spod rąk artystek ludowych, ale będą za to jedyne w swoim rodzaju!

Szczypta magii

W kuchni dzieją się przedziwne rzeczy: jajka zanurzone w garnku z łupinami cebuli zmieniają kolor, baba podglądana przez szybkę piekarnika rośnie, a bakalie do ozdabiania mazurka znikają w tajemniczych okolicznościach… Czy to wszystko nie jest dziwne?
W świętach wielkanocnych magii jest dużo więcej. Wysprzątane mieszkanie wydaje się większe, wypucowane okna pokazują czyściejsze niebo, a rzeżucha rośnie w błyskawicznym tempie, chociaż gdy się na nią patrzy, trudno ją na tym rośnięciu przyłapać.Warto zwrócić na to wszystko uwagę malca. Ale żeby to zrobić, trzeba samemu to dostrzec – zwolnić na chwilę tempo, przystanąć, posłuchać, rozejrzeć się wokół siebie.

Jeszcze więcej kolorowych ozdób

Wszyscy kochamy Boże Narodzenie za kolorowe światełka, błyszczące bombki i prezenty. Wielkanoc też jest wspaniała – między innymi dzięki cudownym kolorom i świeżej, soczystej zieleni. Bialutki baranek na zielonej łączce z rzeżuchy, żółte kurczaczki i żonkile, czerwone tulipany, palmy i pisanki we wszystkich kolorach tęczy – zadbaj o to, by twój smyk miał na co popatrzeć! Wiele ozdób możesz zrobić wraz z nim, choćby baranka z masy solnej albo z jajka z dorysowanymi flamastrem rogami i futerkiem z kłaczków waty. Wygląda pokracznie? W tym tkwi jego urok!

Drobiazg od Zajączka

Kto pochował w ogródku babci (albo w zakamarkach mieszkania) czekoladowe jajeczka i ładnie zapakowane drobiazgi? Jak to kto? Oczywiście Zajączek! To nic, że szybko uciekł, a prezenty nie są tak okazałe, jak te pod choinką. Najważniejsze jest przecież szukanie podarków. Choć ten zwyczaj nie jest znany wszędzie, warto go wprowadzić do naszych domów, bo sprawia ogromną frajdę.

Rodzinny spacer

Ale taki prawdziwy: babcia Zosia krocząca dumnie z dziadkiem Józkiem pod rękę, ciocia z wujkiem, mama z tatą, dokazujące dzieciaki. Nikt (ty także) nie martwi się, że po śniadaniu została góra naczyń do zmywania. W końcu można zająć się nimi później, gdy słońce nie będzie już tak pięknie świecić.

Wielkanocne łakocie

Biała kiełbasa to raczej nie jest coś, za co dzieci dałyby się pokroić w plasterki. Co innego wielkanocna baba, mazurek lub czekoladowe jajeczka w sreberkach. Ale najbardziej smakuje to, co można wyjadać nie do końca legalnie: np. bakalie czy przygotowywana właśnie przez mamę polewa do ciasta.

Wspaniała zabawa

Nawet najgrzeczniejszy malec nie jest w stanie siedzieć przy stole bez końca. Zamiast liczyć na cud („A może tym razem zapomni kopnąć w kostkę kuzyna? Nie zacznie jęczeć z nudów?”), zaproponuj mu jakąś zabawę. Na przykład taką: każdy z zawodników bierze jajko i stuka nim w jajko przeciwnika. Wygrywa ten, którego jajko ma najodporniejszą skorupkę. W lany poniedziałek nie musisz proponować niczego specjalnego. Wystarczy, że będziesz uciekać z piskiem przed malcem uzbrojonym w plastikowe psikadełko.

Miła atmosfera

Na nic spacery, baranki, prezenty od Zajączka, jeśli wszyscy będą się czepiać wszystkich o drobiazgi („Jak ty jesz?”, „Sto razy ci mówiłam, żebyś nie rozmawiał o pracy” itd.).  Święta idealne zdarzają się tylko idealnym (czytaj: tym z reklam margaryny) rodzinom. W tych prawdziwych zawsze ktoś zrobi plamę na obrusie albo nie zdoła w porę zatrzymać języka za zębami. Tak to już jest, najważniejsze, by z igły nie zrobiły się widły!




 
Oceń artykuł  0 głosów
Drukuj Drukuj
Nick:
Opinia:
Sonda
słoiczek, dania gotowe, łyżeczka
Jaka jest ulubiona zupa Twojego dziecka?